Forum Sowiecka Armia Wyzwoleńcza [SAW] Strona Główna
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Jak zrobic ghillie suit?
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sowiecka Armia Wyzwoleńcza [SAW] Strona Główna -> Ekwipunek

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kucinho
Administrator



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzecin


PostWysłany: Pią 21:48, 18 Sty 2008    Temat postu: Jak zrobic ghillie suit?

Przede wszystkim aby wykonać Ghillie suit potrzebny ci będzie jakiś kombinezon (np. oliwkowy lub zielony kombinezon mechanika albo coś w tym stylu) lub mundur – najlepiej BDU woodland w twoim rozmiarze – jeśli będziesz go nosił zamiast munduru, lub trochę większy – jeśli będziesz go nosił na mundurze.

Następnie musisz sprawdzić, czy i które kieszenie dotykają podłoża w czasie czołgania. Jeśli jakieś dotykają podłoża należy je odpruć i przyszyć po bokach lub ewentualnie od wewnątrz (kurtka). Podstawową zasadą jest rozmieszczenie kieszeni tak, aby można się było bezproblemowo do nich dostać (dość często niektórzy żołnierze z sił specjalnych kieszenie będące na udach przeszywają trochę niżej aby można było do nich sięgnąć w pozycji kucznej, natomiast dolne kieszenie kurtki, które i tak są najczęściej zasłonięte przez oporządzenie przeszywają na rękawy).

Sprawdź również czy zamki i guziki nie dotykają podłoża i nie przeszkadzają w czasie czołgania, a najlepiej przykryj je wszystkie naszywając patki lub łaty.

Ponieważ ghillie suit używa się zazwyczaj w pozycji leżącej, należy koniecznie miejsca najbardziej narażone na zużycie w trakcie czołgania czyli: łokcie, kolana, uda i klatkę piersiową wzmocnić. Najlepiej jest naszyć łaty z cordury lub innego mocnego materiału. Dodatkowo możesz pomiędzy kombinezon a łatę z cordury na kolanach i łokciach włożyć gąbkę lub odpowiednio przycięte kawałki karimaty. Dzięki temu wygodniej będzie i leżeć i się czołgać. Jeśli używasz ochraniaczy na kolana lub łokcie to możesz sobie to rozwiązanie darować.

Teraz potrzebna będzie siatka o wymiarach ok. 2,5 x 2,5 m najlepiej maskująca, ale może być też inna np. z hamaka lub wędkarska.

Siatkę trzeba teraz przyciąć. Najlepiej rozłóż kombinezon lub BDU na podłodze, połóż na nim siatkę i przytnij ją tak, by okrywała powierzchnię munduru ale zostaw trochę siatki na okrycie kaptura, obszycie rękawów, nogawek i boków tułowia. Pamiętaj żeby nie naszywać siatki z przodu kombinezonu – będzie wtedy przeszkadzała w czasie czołgania. No i rzecz jasna musisz zostawić trochę siatki na kaptur. Co do kaptura to możesz doszyć fragment drobnej siateczki, który będzie zakrywał twarz w momencie kiedy się skradasz a nie musisz używać broni i celownika optycznego.

Teraz trochę szycia. Musisz dokładnie przyszyć siatkę do kombinezonu. Jeśli używasz siatki z hamaka lub wędkarskiej przyszyj ją tak, żeby w każdym oczku siatki składającym się z czterech boków przyszyte były tylko dwa znajdujące się naprzeciw siebie. Chodzi o to, żeby sznurki, z których spleciona jest siatka, a które są podzielone na jednakowe odcinki przez węzły nie przylegały ściśle do kombinezonu, co drugi taki odcinek powinien być nie przyszyty. Rozwiązanie takie pozwala na umieszczanie na siatce elementów maskujących jednocześnie zapewniając, że siatka będzie się trzymać kombinezonu i nie oderwie się. Natomiast jeśli stosujesz siatkę wykonaną z us 550 paracord musisz dodatkowo naszyć na niej tasiemki tak jak na zdjęciach powyżej.

Jeśli chcesz robić ghillie tak jak to robi większość ludzi to musisz zdobyć kilka worków wykonanych z juty (np. worki na ziemniaki lub warzywa) albo kilka szpul sznurka juty – szpule najlepiej w kolorach ciemnozielonym, brązowym, jasnozielonym i ew. jedna w naturalnym kolorze juty (dobór kolorów zależy oczywiście od kolorystyki terenu na którym będziesz go używał). W następnej kolejności – dotyczy to worków – trzeba je odpowiednio pomalować. Najlepiej będzie pobawić się z farbą do farbowania włókien i tak jak to było ze szpulami juty worki należy pomalować np. tak: jeden kolor brązowy, drugi na jasnozielony, trzeci na ciemnozielony (taki trochę wypłowiały), czwartego nie farbuj jeśli jest w naturalnym kolorze juty.

Worki teraz trzeba będzie pociąć na paski o wymiarach mniej więcej 5 x 15 – 60 cm. Tak pocięte paski musisz przymocować do przyszytej siatki. W zależności od rodzaju roślinności na obszarze twojego działania musisz odpowiednio dobrać kolory przymocowywanych pasków. Jeżeli na większości terenu dominuje zieleń (lasy świerkowe, podmokłe łąki) przymocuj je tak: trzy zielone, dwa brązowe, trzy jasnozielone itd., jeżeli natomiast w terenie tym dominuje brąz (lasy z przewagą sosny albo łąki z suchą trawą) to: trzy brązowe, dwa zielone. Należy też pamiętać, aby przymocowane paski nie były jednakowej długości. Po przymocowaniu utworzą one regularne rzędy a to niestety bardzo rzuca się w oczy. Jeśli uporałeś się z przymocowaniem wszystkich pasków musisz sprawdzić gęstość materiału maskującego, jeżeli tylko zauważysz gdzieś jakiś prześwit, musisz go natychmiast zlikwidować przywiązując w to miejsce dodatkowe paski. Oprócz pasków juty warto gdzieniegdzie dodać trochę innych elementów np. różnej długości i w różnych odcieniach zieleni i brązu sznurki lub też jakieś fragmenty materiału mniej więcej w kształcie liści.

Zamiast zabawy z jutą możesz spróbować mniej znanego sposobu. Mianowicie idziesz to sklepu z artykułami pasmanteryjnymi i kupujesz kilka szpul lub motków włóczki w odpowiednich kolorach. Najlepiej kupić jakieś niedrogie wykonane z jakiegoś syntetyku a nie z prawdziwej wełny. Zaletą tego rozwiązania jest to, że ghillie wykonane z takich materiałów jest dużo lżejsze od wykonanego z juty, a ponieważ i tak prawdopodobnie nie będziesz używał go na wojnie więc nie musisz się martwić o łatwopalność. Poza tym do syntetycznej włóczki będą się świetnie przyczepiały w czasie czołgania różne takie fajne drobiazgi jak liście, drobne gałązki itp. Włóczkę tniesz na kawałki o długościach mniej więcej takich jak przy paskach juty. Przy przywiązywaniu postępujesz już dokładnie tak jak przy wariancie z jutą.

Możesz teraz swoje ghillie np. wystawić na deszcz albo wyprać w pralce, potem wysuszyć ale w żadnym wypadku nie prasować i znowu np. wyprać i wysuszyć. Pamiętaj, że im straszniej będzie ono wyglądało tym mniejsza szansa, że zostaniesz wykryty. Oczywiście możesz je też zaimpregnować. Warto też zakopać je na jakieś dwa lub trzy dni w ziemi. Pozbędziesz się w ten sposób syntetycznych zapachów no i oczywiście twoje ghillie nabierze jeszcze bardziej koszmarnego wyglądu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kucinho dnia Nie 23:32, 20 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kucinho
Administrator



Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzecin


PostWysłany: Sob 13:46, 26 Sty 2008    Temat postu:

Do naszego już prawie gotowego ghillie warto doczepić (jak na lasy mieszane puszczy noteckiej) gałązki jałowca.... doskonale kamuflują w połączeniu ze ściółką.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kucinho dnia Sob 13:48, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|| Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group || Designed by Port-All.Com ||
Regulamin